Dlaczego nie lubimy poniedziałków?! (.) Jak to mówi± na kaca najlepsza praca. Po dwu dniowym zwiedzeniu Tibilisi, wyruszamy do starej stolicy Mtskhety. Droga okazała urokliwa ale wyj±tkowo ciężka, mimo niedużego kilometrażu :) Poznajemy za to styl jazdy gruzińskich kierowców, czyli norm± jest wyprzedzanie na trzeciego, czwartego pod górę, na zakręcie. Ale w tym szaleństwie jest metoda, samochody poruszaj± się sprawnie i szybko :) Przez cał± podróż nie widzieli¶my ani jednego wypadku, potr±conego człowieka, ani krowy. Dodam, że przebieganie przez autostradę też nie jest jakim¶ szczególnym wyczynem, można rzec norm± :) No i tr±bienie, na każd± okazję: "uwaga jadę!", pozdrawiam, wyprzedzam, itd. Mieli¶my wrażenie, że jak raz na 5min kierowca sobie nie zatr±bi to będzie chory, należy się do tego po prostu przyzwyczaić :) Dodam tylko, że obok pozdrawiaj±cych nas tr±bieniem kierowców mamy na koncie również kilka poci±gów, konduktorzy byli niezwykle z tego zadowoleni, my nie byli¶my gorsi odwdzięczaj±c się dzwonkami.
To wła¶nie w dawnej stolicy zaliczyli¶my swój pierwszy raz z KHINKALI. Zrozumieli¶my, że nie zginiemy z głodu.