zdjęcia i fotografie góry Kaukaz, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, turystyka, podróże, wyprawy, gospodarka, bezpieczeństwo, zabytki, zwiedzanie, trekking, Morze Czarne, wybrzeże, Tbilisi, Batumi, Mccheta, Kazbek, Kazbegi, Wardzia

Gruzińska Droga Wojenna romb

Gruzińska Droga Wojenna - mapa

Gruzińska Droga Wojenna (gruz. საქართველოს სამხედრო gza - sakartwelos samchedro gza, ang. Georgian Military Highway, ros. Военно-Грузинская дорога - Wojenno-gruzinskaja doroga,)

Pod złowrogim określeniem kryje się malownicza trasa biegnąca w poprzek Wielkiego Kaukazu. Obfituje ona we wspaniałe widoki, jak i zabytki gruzińskiej cywilizacji. Gruzińska Droga Wojenna to przede wszystkim spora atrakcja dla miłośników gór, którzy równie wysoko cenią sobie zabytkową architekturę i folklor kaukaskich górali.

Popularnie zwana Drogą Wojenną stanowi główną trasę łącząca Kaukaz Południowy z regionem Północnego Kaukazu. Rozciąga się na długości 208 km pomiędzy Tbilisi i Władykaukazem (w Północnej Osetii). Spektakularne widoki roztaczają się szczególnie z Przełęczy Krzyżowej na wysokości 2379 m n.p.m., czyli w miejscu gdzie Droga Wojenna przecina Pasmo Wododziałowe (Główne). Nazwa przełęczy wzięła się zapewne od krzyża, który staną tu już tysiąc lat temu za sprawą króla Gruzji Dawida Budowniczego. Obecny krzyż pojawił się w 1824 r. za sprawą rosyjskiego generała. Szlak biegnący dzisiejszą „asflatówką” znany był już już od tysiącleci. Od zarania dziejów rozmaite ludy i najeźdźcy przechodzili tędy przez Kaukaz (np. Kimerowie, Scytowie, Hetyci, Osetyjczycy, Mongołowie).

Gruzja, Gruzińska Droga Wojenna niedaleko kurortu Gudauri
Gruzińska Droga Wojenna niedaleko kurortu Gudauri

Już w starożytności szlak ten odgrywał znaczącą rolę w wojskowości i handlu, o czym pisał grecki historyk Strabon. W czasach gruzińskiej monarchii wzdłuż Drogi Wojennej wzniesiono wiele fortyfikacji i wież strażniczych, których część dotrwała do dziś. Współczesna nazwa –Gruzińska Droga Wojenna - pochodzi z XIX w. Wówczas, po anektowaniu Wschodniej Gruzji w 1801 r. Rosjanie zmodernizowali szlak, który odtąd często służył im do szybkiego przerzucania wojsk (np. podczas wojny kaukaskiej z Szamilem czy wojen z Turcją). Świadectwem militarnej przeszłości są dziś lufy armat wycelowanych w niebo, które polowały na niemieckie samoloty podczas bitwy o Kaukaz w 1942 r. Przez dwa wieki rosyjskiej dominacji Droga Wojenna odgrywała ważną rolę w rozwoju kontaktów handlowych i międzyludzkich pomiędzy ziemiami gruzińskimi i resztą Imperium.

Tuż za Tbilisi Droga Wojenna biegnie doliną rzeki Mtkwari (ros. Kury). Kilka kilometrów za stolicą trasa przechodzi obok Mcchety - starożytnej stolicy Gruzji. Po wschodniej stronie drogi wznosi się wysokie wzgórze zwieńczone perłą gruzińskiej architektury skralnej, czyli bazyliką Dżwari (Krzyż) z VI wieku. Z kolei w widłach rzek Mtkwari i Aragwi stoi okazała katedra Swetis Cchoweli (Drzewo Życia) z XI w. .

Twierdza Ananuri nad Jeziorem Zinwalskim
Twierdza Ananuri nad Jeziorem Zinwalskim.
Większość tych budowli powstało w XVII w. a więc
według niektórych Gruzinów nie zasługują one na
miano zabytku, gdyż nie mają nawet 500 lat...

Dalej Droga Wojenna kieruje się na północ wzdłuż Aragwi. Na kolejnym odcinku sporą atrakcją są fortyfikacje Ananuri z XVII w. Urokowi krajobrazom dodają turkusowe wody sztucznego Jeziora Żinwalskiego, które znajduje się tuż poniżej murów..

Jezioro Żinwalskie
Jezioro Żinwalskie

Za wioską Pasanauri droga pnie się po serpentynach w górę na Przełęcz Krzyżową (2379 m n.p.m.). Tuż pod przełęczą znajduje się miejscowość Gudauri, obecnie ośrodek sportów zimowych (z wyciągami narciarskimi). Na samej przełęczy można skorzystać z platformy widokowej i parkingu. Z racji znacznej wysokości nawet w środku lata na poboczu leżą płaty śniegu, co oznacza szok termiczny dla turystów wyjeżdżających z upalnego Tbilisi.

Poniżej Przełęczy Krzyżowej szosa biegnie kanionem rzeki Baidarka a na skalistych zboczach tryskają Ľródła mineralne. Miejsca wypływu tych wód łatwo rozpoznać po kolorowych minerałach, które lokalnie pojawiają się na skałach. Niżej, na wysokości Kanionu Truso Droga Wojenna wiedzie doliną rzeki Terek i dochodzi do miasta Kazbegi. Stąd wspaniale widać białą piramidę drzemiącego wulkanu Kazbek (5047 m n.p.m.) a na jej tle kościół Gergeti (Cminda Sameba – Świętej Trójcy) z XIV w.

Kilka kilometrów przed Kazbegi, na wschód od Tereku kolejna atrakcja. Jest to niezwykle urokliwa Dolina Sono z paroma wolnostojącymi basztami i deniwelacjami sięgającymi 2000 metrów.

Między miasteczkiem Kazbegi a przejściem granicznym „Górny Lars” Droga Wojenna schodzi do Wąwozu Darialskiego, który rzeka Terek wyżłobiła w twardym granicie. Długi na 8 km, miejscami zwęża się do 100 metrów a jego ściany osiągają nawet 1800 metrów wysokości. Na całej długości Gruzińskiej Drogi Wojennej właśnie to miejsce było najtrudniejsze do sforsowania. Wąwóz Darilaski tworzy swego rodzaju spiżową bramę, za którą z jednej strony kryją się północnokaukaskie stepy, z drugiej zaś słoneczne ziemie Południowego Kaukazu. Ruiny gruzińskiego zamku („Zamek Tamar”) u wejścia do wąwozu najlepiej świadczą o strategicznym znaczeniu tego miejsca. Po północnej stronie znajduje się rosyjski fort „Darial”. Wreszcie miasto Władykaukaz również zawdzięcza swoje istnienie temu wąwozowi. Wagę wąwozu powszechnie doceniali już starożytni. Fortyfikacje istniały tu przynajmniej od 150 r. przed Chrystusem. Strabon pisze o wąwozie jako „Porta Caucasica” i „Porta Cumana” , podobnie Ptolomeusz wspomina „Portae Caspiae”. Z kolei dawni Persowie i Arabowie nazywali te miejsce „Wrotami Alanów” (od nazwy irańskiego plemienia zamieszkującego północne stoki Kaukazu, które zapewne dało początek póĽniejszym Osetyjczykom). Inne określenie wąwozu z czasów antycznych to „Iberyjskie Wrota”, co odnosiło się do dawnego królestwa Wschodniej Gruzji ze stolicą w Mcchecie.
Wąwóz Darialski stał się inspiracja dla wielu twórców. Rosyjski poeta Michał Lermontow uwiecznił to miejsce w utworze „Demon” .

Gruzja, Kościół Gergeti Cminda Sameba (Świętej Trójcy) nad miastem Kazbegi podziwiany późnym popołudniem
Kościół Gergeti Cminda Sameba (Świętej Trójcy) nad miastem Kazbegi podziwiany późnym popołudniem

INFORMACJE PRAKTYCZNE:

Gruzińską Drogę Wojenną można przejechać rejsową marszrutką z dworca Didube w Tbilisi do miasta Kazbegi. Marszrutki kursują dwa razy dziennie (o 10:00 i 13:00) a bilet kosztuje 9 lari w jedną stronę. W przeciwnym kierunku marszrutki wyruszają z głownego placu w Kazbegi (15:00 i 17:00). Podróż mikrobusem zajmuje około 3 godzin. Jeszcze taniej, lecz przynajmniej dwa razy dłużej można dotrzeć do Kazbegi autobusem. Minusem publicznej komunikacji jest ograniczenie się do „widoków przez szybę”. Aby móc zatrzymywać się często i na dłużej należy wynająć na tym samym dworcu kierowcę z samochodem (taksówkę), co oczywiście kosztuje odpowiednio drożej. Można a nawet należy się targować, lecz dobrze jest od razu sprecyzować oczekiwania (np. częste postoje w celu robienia zdjęć oraz zwiedzania) i ustalić cenę.

Do Wąwozu Darialskiego najlepiej dotrzeć stopem łapiąc w Kazbegi np. tira jadącego do granicy. Niestety obecnie (sierpień 2006) ruch na tym odcinku zamarł, ze względu na jednostronne zamknięcie przejścia (Górny Lars) przez Rosjan pod pretekstem modernizacji. Oczywiście nie sposób przewidzieć kiedy sytuacja wróci do normy, tym bardziej, że wstrzymanie ruchu ma charakter politycznego nacisku na Gruzję. W latach 90-tych Droga Wojenna była jedyną czynną trasą dla oficjalnej wymiany handlowej pomiędzy Rosją oraz Gruzją i Armenią, a zamknięcie przejścia znacznie ogranicza zarówno eksport, jak i import tych dwóch kaukaskich państw.

Ze względu na zły stan nawierzchni oraz spory ruch samochodów ciężarowych (w okresach funkcjonowania przejścia) Droga Wojenna stanowi duże wyzwanie dla kierowcy o małym doświadczeniu w warunkach górskich. Kolejną zmorą jest ignorancja przepisów ruchu drogowego przez tutejszych kierowców.

Miejsca noclegowe można znaleźć w hotelach i pensjonatach w miejscowości Gudauri (mniej więcej w połowie drogi) i w Kazbegi. Najtańszą miejscówkę oferuje pensjonat „Szinos 1 & 2” (od 13 do 26 dolarów za nocleg). Z kolei nocleg z pełnym wyżywieniem w „Kostas Hut” kosztuje 50 dolarów. W Kazbegi można przenocować w kwaterach prywatnych za 25 dolarów (informacje u kobiet sprzedających w kioskach na głównym placu) oraz w ekostacji WWF (35 USD). Miejscem bezpłatnych noclegów jest dzwonnica i wnęka w kościele Gergeti ponad miastem. Wystarczy karimata i śpiwór oraz odrobina hartu (szczególnie podczas burzy)…
Lepiej kupić żywność jeszcze w Tbilisi, gdyż do Kazbegi większość towarów spożywczych jest dowożona, co podnosi ich cenę.

Podyskutuj o tym na FORUM...


Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright by kaukaz.pl