Szukasz pomysłu na ciekawe wakacje? Wybierz Gruzję! Już za miesiąc dolecisz tam bezpośrednio z Warszawy, gdyż startuje historyczne połączenie LOT-u do Tbilisi. Poznasz krainę obficie obdarzoną różnymi walorami a o bezpieczeństwo się nie zamartwiaj, bo kraj staje na nogi a temperatura polityczna spada.
Czy coś mówi Tobie nazwisko "Aroniszydze"? To niewątpliwie nazwisko gruzińskie. Nie zdziwi mnie, jeśli nie nie dodasz niczego więcej.
Przez 40 lat zrobiono wiele by Polacy i Gruzini nie pamiętali majora Artemiego Aroniszydze oraz 107 innych oficerów gruzińskich w wojsku polskim. Mało kto wie, że ten Gruzin był jednym z najbardziej zasłużonych obrońców Warszawy we wrześniu 1939 r. W dowód uznania został odznaczony krzyżem Orederu Virtuti Militari przez dowództwo obrony Warszawy. A czego właściwie dokonał Aroniszydze?
Data 8 września 1939 r. to rocznica pierwszych walk o Warszawę i symboliczna data by przywołać postać Artemiego Aroniszydze. Owego dnia, dokładnie 71 lat temu, do Warszawy dotarły oddziały4 Dywizji Pancernej Wermahtu. Niemcy zamierzali zdobyć stolicę z zaskoczenia. Ich "szybkie zwycięstwo" przyjechał oglądać sam Hitler, gdyż bardzo pragnął zmusić Warszawę do kapitulacji zanim Anglia i Francja spełnią swoje zobowiązania wobec Polski i wypowiedzą mu wojnę.
Właśnie 8 września 4 Dywizja przypuściła zmasowany ataku na Ochotę i Wolę. Na ulicy Grójeckiej powstała pierwsza barykada września i tu toczyły się najbardziej zacięte walki. Ku wielkiemu zaskoczeniu Hitlera natarcie niemieckie zostało skutecznie powstrzymane. Przez kolejnych 18 dni Niemcy napierali wielokrotnie, lecz mimo ciężkiego ostrzału odparto tam wszystkie ataki nieprzyjaciela. W dniu kapitulacji polscy żołnierze zajmowali te same pozycje, co na początku oblężenia.
Skuteczna obrona to efekt ludzkiego poświęcenia setek żołnierzy i cywilów a także utalentowanych i odważnych dowódców. W utrzymaniu Ochoty dużą rolę odegrał Artemi Aroniszydze dowodzący Drugim Batalionem 41. Suwalskiego Pułku Piechoty. Jego udział w obronie Warszawy zaczął się 8 września od dowodzenia Pododcinkiem "Zachód" na sąsiedniej Woli. Na Ochotę został przeniesiony 10 września, gdzie zastąpił nieudolnego dowódcę. W tym rejonie walczył ze swymi ludźmi do kapitulacji Warszawy (28 września). Należy wspomnieć, że Aroniszydze nie był jedynym cudzoziemcem walczącym na Ochocie. Wśród oficerów i żołnierzy znalazło się wielu Ukraińców, Litwinów a szczególnie Żydów.
Warto wspomnieć, że kiedy Aroniszydze bronił Ochoty to w tym samym czasie inny Gruzin - Waleri Tewzadze dowodził obroną Warszawy na froncie północno-zachodnim. Jego postawa i zasługi również zostały szybko wyróżnione najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym - krzyżem Virtuti Militari.
Kim był mrj. Artemi Aroniszydze? Jego życiorys jest równie barwny co tragiczny. Urodził się 20 października 1891 r. w Batumi nad Morzem Czarnym. W Tbilisi ukończył szkołę oficerską, zaś po sowieckiej inwazji na Gruzję przybył do Polski. Był jednym ze 108 oficerów armii gruzińskiej, których w 1922 r. zaprosił marszałek Piłsudski na kontrakty w wojsku polskim. W 1927 r. ożenił się z Polką i przyjął polskie obywatelstwo.
Po walkach o Warszawę trafił do niemieckiej niewoli. Odrzucił ofertę Niemców by wyjść z Oflagu i dołączyć do "Ostbatalionu" wspierającego wojska niemieckie na wschodzie. Aroniszydze, podobnie jek zdecydowana większość polskich Gruzinów została w Polsce by walczyć z niemieckim okupantem zamiast u boku Niemców bić Swoietów. Za odmowę współpracy znalazł się w obozie karnym, aż wreszcie w 1942 r. został wypuszczony na wolność. Powrócił do Polski i pod pseudonimem "Jan Pilecki" podjął działalność konspiracyjną w Armii Krajowej. W powstaniu Warszawskim walczył w Śródmieściu.
Niestety koniec wojny oznaczał dla Aroniszydzego początek nowych kłopotów. W marcu 1945 r. aresztowało go NKWD. Przesłuchania i tortury stosowane wobec niego przez radzieckich i polskich śledczych zrujnowały mu zdrowie. Dzięki amnestii (i łapówkom płaconym oprawcom przez jego rodzinę) Aroniszydze został zwolniony z więzienia we wrześniu 1945 r. Zły stan zdrowia nie pozwolił mu długo cieszyć się wolnością. Zmarł w 1950 r. Cześć Jego Pamięci!
Krzysztof Dąbrowski, tekst pochodzi ze strony gruzja24.pl