zdjęcia i fotografie góry Kaukaz, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, turystyka, podróże, wyprawy, gospodarka, bezpieczeństwo, zabytki, zwiedzanie, trekking, Morze Czarne, wybrzeże, Tbilisi, Batumi, Mccheta, Kazbek, Kazbegi, Wardzia

Byłem, zobaczyłem, opisałem ... czyli wspomnienia PODRÓŻNIKA romb

[Rozmiar: 11962 bajtów]
kaukaski profil

Gori i okolice

Gori, miasto Dziadzi Stalina to miejsce, które można pokochać, ale równiez znienawidzić. Moim przyjaciołom muzeum Stalina przypadło do gustu w stopniu średnim,, 2 twarze były radosne - 3 jakieś takie przygaszone. Muzeum gloryfikuje Stalina a w sumie powinno pokazywać, co największy obok Hitlera zbrodniarz XX wieku robił na kontrolowanych przez ZSRR terytoriach...

Na szczęście następnym punktem wycieczki było Upliscyche (Uplisciche), więc mogliśmy się rozerwać i poznać zabytek, który zaczął powstawać ponad 2500 lat temu - wrażenia niesamowite, a szczególnie w pamięć zapada spacer na sam szczyt i wiejące tam niesamowite wiatry. Nie wchodźmy tam w czapkach!

Okolice Gori to równiez Ateni Sioni - położony w przepięknym wąwozie kościółek, oraz Gori Dzvari - monastyr wybudowany na wzgórzu niedaleko miasta - taxi tam niestety nie można odjechać, więc cel dla turystów, którzy mają 2 godzinki wolnego czasu.

[Rozmiar: 45581 bajtów]
przyjaźń polsko-radziecka

Gori to równiez forteca w centrum miasta - nie wiem czemu, ale po odwiedzinach Narikali i Kachetii wszyscy są nią zawiedzeni...

W Gori można jeszcze (juz niedługo) zobaczyć, jak zdesperowani ludzie radzili sobie z bieda. Niektóre dzielnice miasta są oplecione setkami kabli, które punkt spotkania maja w rozdzielni prądu. W latach 90-tych, gdy w Gori panowała ogromna bieda ludzie przebijali liczniki w swoich domach co zmusiło elektrownie do zabrania liczników i przeniesienia ich w kilka strzeżonych punktów miasta. Efektem tego były tysiące kabli idących w różne strony miasta - 1 kabel, 1 dom. Dziś, gdy sytuacja się poprawia kable są likwidowane. W sumie dobrze, jednak znika kolejny punkt świadczący o tragicznej historii Gruzji.

Chciałem wszystkich przeprosić za brak fotek, jednak trafienie na szybki internet na gruzińskiej prowincji graniczy z cudem... A za szybki bym uznał nawet 8 Kb /sec...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright by kaukaz.pl