Okazuje się że busy do Davit Garedżia mogą tam pojechać za 150 Lari,
więc wszystkim, którym oferta 300 czy 250 wydaje sie za duża sugeruję:
negocjujcie i nie miejcie serca dla tekstów o tym, jakie to paliwo
jest drogie :)
Gdy ponegocjujecie odpowiednio długo może pojedziecie nawet do
nieodległych innych skalnych miast i może podobnie jak nam, miejscowi
pokażą Wam losci pradawnych, których odkopano niedawno i których nie
mają gdzie schować więc trzymają ich pod blachami w kościółkach -
wybitnie ciekawe przeżycie - niektórym odebrało aż mowę...
Wycieczka twierdzi, ze Davit Garedżia to najpiękniejsze miejsce pod
słońcem. Nie byliśmy jeszcze w Stepatsmindzie (dawne Kazbegi!!! -
uwaga, Saakaszwili zmienia Gruzję nie tylko politycznie!) więc nie
wyprowadzam ich z błędu :) Chociaż widok przepięknych jaskiń i jeszcze
cudowniejszych widoków na przecudowne okolice klasztorów i mnie
chwyciły za serce...
Uwaga na węże! Jest ich masa. Białe podobno nie jadowite, więc można
się z nimi pobawić w berka, ale z czarnymi nie polecam, te są podobno
jadowite...
Co do jaszczurek informacje są sprzeczne - są one jednak tak szybkie
że nie ma okazji sprawdzić, czy ukąszenie może mnie poszkodować czy
nie :)